Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzyżowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą skrzyżowanie. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 czerwca 2014

Malarskie łamigłówki

Zupełny przypadek, że akurat u naszej Szanownej Sąsiadki :)


Czy w tej drugiej sytuacji nie powinien ktoś w ramach protestu zatrzymać się, zadzwonić po policję, żeby pokierowała ruchem? W końcu sygnały policjanta mają priorytet przed znakami. A osoba odpowiedzialna za nieprawidłowe oznakowanie niech ponosi konsekwencje. Ja na pewno nie dałbym sobie wlepić mandatu za blokowanie ruchu - wszak zatrzymanie wyniknęło by z warunków ruchu. Co by nie mówić - oznakowanie robót drogowych to temat-rzeka, na palcach jednej ręki można znaleźć dobrze oznakowany remont.

A żeby nie było, że "mam coś do Gdyni", to nie wydaje mi się, żeby to miejsce zasługiwało na status skrzyżowania - po prawej mamy wjazd do zakładu, a na wprost... to nawet trudno zgadnąć (chyba wjazd dla samochodów ciężarowych z wagą samochodową), czyli wypisz-wymaluj:
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną
z Prawa o ruchu drogowym.

Podobnie tutaj oraz kilkadziesiąt metrów dalej - drogi poprzeczne są oznaczone znakiem "strefa zamieszkania", więc wyjeżdżający stamtąd włączają się do ruchu, a nie wyjeżdżają z drogi podporządkowanej.

wtorek, 29 kwietnia 2014

Michałki: Skrzyżowanie przy CH Osowa



Michałkami nazywam drobne, niezbyt istotne sprawy. Pod tym kryptonimem będę umieszczał zauważone przeze mnie drobne usterki w oznakowaniu.
Na pierwszy ogień – wyjazd z CH Osowa na ulicę Spacerową. Czy w tym miejscu zamiast znaku A-6b nie powinien być  umieszczony znak A-6d (wlot drogi jednokierunkowej z prawej strony)?


Wyświetl większą mapę

Wiele by to oczywiście nie zmieniło, ale byłby porządek.

Przy okazji zastanawiam się, czy z racji widocznej ostatnio w mieście akcji „odświeżania” oznakowania pionowego malarze zawitają i tutaj. Przydałoby się, dziś linie i strzałki wyglądają jeszcze gorzej niż na tym zdjęciu Google sprzed roku.

niedziela, 12 stycznia 2014

Też mam swoje scenki

Ponieważ ostatnio popularność zdobywają "mrożące krew w żyłach" filmiki, to postanowiłem pogrzebać w moich materiałach i podczepić się pod ten trend, może mi oglądalność wzrośnie.

Przygotowałem 15-minutową kompilację z zaobserwowanych przeze mnie zdarzeń. Nie wszystkie z nich od razu grożą śmiercią lub kalectwem, ale widać na nich, że przede wszystkim ma być nam wygodnie, nasze potrzeby są ważniejsze od potrzeb innych, błąd w nawigacji musimy naprawić już, tu i teraz, broń Boże nie nadkładając nawet 100 metrów.
I wbrew medialnej kampanii o "prędkości, która zabija", większość z przedstawionych sytuacji ma miejsce przy prędkościach w zakresie między bardzo wolno a powoli.

Ponieważ czasem wypuszczam się poza nasz gdański grajdołek, na wideo znalazł się nie tylko Gdańsk.



Korzystając z okazji zauważę, że tabliczka "nie dotyczy rowerów", którą wytknąłem w poprzednim wpisie, zniknęła. Dobrze, że ktoś się zreflektował, bo nawet nie wierzę, że spowodował to mój skromny blog.