niedziela, 13 października 2013

Niesztampowa sygnalizacja

Podoba mi się zastosowany w kilku miejscach w Gdańsku pomysł z uproszczonymi sygnalizatorami. Składają się one z dwóch komór: jednej - czerwonej oraz obok niej - zielonej strzałki do warunkowego skrętu. Znam dwa miejsca, gdzie się takie sygnalizatory znajdują i jedno, w którym takie rozwiązanie było, ale powrócono do standardu.

Idea polega na tym, że na stałe świeci się czerwone światło, a możliwość skrętu regulowana jest tylko zieloną strzałką. Uważam to za pomysłowy sposób na to, żeby nie wprowadzać dodatkowej fazy sygnalizacji, a jednocześnie nie blokować wyjazdu z miejsca o znacznie mniejszym "zapotrzebowaniu". Co ciekawe, takiego sposobu nie przewidują warunki techniczne dla znaków i sygnałów drogowych.

Sygnalizator na
Targu Siennym
Pierwsza lokalizacja to wyjazd z placu parkingowego na Targu Siennym na Okopową. Ruch w stronę Pruszcza zatrzymywany jest na okoliczność zielonego na "tymczasowej" zawrotce wprowadzonej w momencie zablokowania przejazdu na wprost przez Węzeł Unii Europejskiej). Zgodnie z przepisami zawracający muszą mieć zapewnioną bezkolizyjność (nota bene, często widzę kierowców, którzy zamiast zawrócić, wjeżdżają na Targ Sienny), zdecydowano się zatem nie wydłużać czerwonego dla głównego kierunku, tylko skorzystać z dobrodziejstwa zielonej strzałki i wyjeżdżających z Targu wypuścić w lukach w strumieniu jadących Okopową.

Trzeba jednak zastrzec, że w związku z rozkręcającą się chyba budową Forum Radunia ten sygnalizator zniknie raczej szybciej niż później.

Taką sygnalizację zastosowano też na skrzyżowaniu Traktu Konnego z Traugutta, tam jednak dla odmiany strzałka zezwala na warunkowy skręt w lewo (to dość rzadka sytuacja). Strzałka świeci się tutaj tylko, gdy jest światło zielone do jazdy w poprzek Traktu, a gdy jadą pojazdy od Wrzeszcza w stronę centrum Gdańska, zielona strzałka jest wygaszona. Takie rozwiązanie jest neutralne dla jadących głównym ciągiem, a dodatkowo podkreśla pierwszeństwo skręcających z góry z Traugutta w prawo - mają prawo zająć dowolny pas na jezdni Traktu Konnego (a wielu potrzebuje zająć lewy, by wjechać na al. Zwycięstwa - tak jak na poniższym filmiku Mercedes, który - swoją drogą - przejechał już na czerwonym).
Skrzyżowanie Traugutta i Traktu Konnego


Nie wiem dlaczego z takiego rozwiązania zrezygnowano przy wyjeździe z Dmowskiego na Kościuszki w stronę Zaspy. Akurat w tamtym miejscu zielone światło dla pojedynczych pojazdów wyjeżdżających z centrum handlowego blokuje strumień samochodów jadących od skrzyżowania z Grunwaldzką, przy dużym strumieniu powodując jego zablokowanie. No, ale nie ja decyduję.

Innym rodzajem sygnalizacji (ale już wprost wynikającej z rozporządzenia) jest ta stosowana na Jana z Kolna, związana z biegnącą obok jezdni linią tramwajową. Tak to wygląda na zdjęciu z Google Street View. Obowiązuje ona skręcających w stronę stoczni. Jeśli tramwaju nie ma - mruga światło żółte. W momencie, gdy czujniki wykryją nadjeżdżający pojazd szynowy, światło zmienia się na czerwone, zabraniając skrętu. Zastosowanie tego rozwiązania wynika zapewne z częstych kolizji między tramwajami, a samochodami nie ustępującymi im pierwszeństwa. Oczywiście trzeba pamiętać, że migające żółte światło nie zwalnia kierującego samochodem z upewnienia się, że tramwaj nie jedzie.

Jeśli znacie miejsca, gdzie użyte zostały niestandardowe rozwiązania, proszę o komentarz.